ANONIMOWE ŚWIŃSTWA

Jak szybko mijają uczucia, gdy pojawiają się pomówienia ?
Pewna kobieta zostawiła męża, ponieważ przez kilka tygodni dostawała listy i zdjęcia, które miały świadczyć o jego zdradach.
Mąż przysięgał, że wszystko jest kłamstwem, że zdjęcia są spreparowane, ale niestety, kobieta nie wierzyła.
Uwierzyła komuś anonimowemu, komuś, kogo nie znała, komuś, kto nie potrafił oskarżać w oczy, tylko knuł za plecami.
Gdy przysięgi i błagania nie pomogły, zgodził się na rozwód za porozumieniem stron. Nie chciał rozdmuchiwać problemu.
Był dyrektorem dużej firmy, przez jakiś czas leczył serce i skołatane nerwy. Pomagała mu w tym młodziutka sekretarka,
z którą zamieszkał  po rozwodzie.

Gdy złamała nogę, postanowił wynająć opiekunkę.
Opiekunka zakochała się w nim, jak twierdziła, od pierwszego wejrzenia.
Nie wierzę w takie piorunujące uczucia, ale kobieta, chcąc rozstania obiektu swoich uczuć z Panną Złamaną Nogą, jak nazywała swoją podopieczną, szukała czegoś, co mogłoby doprowadzić do zwątpienia dyrektora, w miłość kochanki.
Twierdziła, że panna była zbyt młoda i zbyt opryskliwa, rządziła nim, a gdy pracował, ćwierkała do telefonu,  co nie świadczyło o miłości, a tylko o cwaniactwie. Uważała, że młoda sekretarka ma kogoś na boku, a dyrektor
jest dla niej bankomatem, któremu odwdzięcza się ciałem.
Szukała i znalazła, ale ku jej zdziwieniu, znalezisko świadczyło nie o zdradzie, a o potwornym charakterze dziewczyny.
Okazało się, że anonimy i zdjęcia pochodziły z jej komputera. To ona doprowadziła do rozwodu, żeby zająć się nieszczęśliwym rozwodnikiem i stać się jego zbawicielką. Udało jej się, ale nie na długo.
Mężczyzna odszedł od dziewczyny, sprzedał ich mieszkanie. Udowodnił byłej żonie, że nie oszukiwał jej ani nie zdradzał,  ale nie chciał do niej wrócić, bo jeżeli ktoś wierzy złośliwościom i pomówieniom anonimowych wichrzycieli,
a nie kochającej osobie, sam nie jest godny zaufania, a jego uczucia są co najmniej wątpliwe.

Wiele lat temu, o podobnej sytuacji, rozmawiałam ze Stasiem, młodym człowiekiem, od którego potem dostałam ciekawy list.
Zachowałam go, więc cytuję jedno szczególne zdanie:
„Gdybym był z Tobą i tysiąc osób by mi mówiło, że mnie zdradziłaś, a Ty byś powiedziała, że nic takiego nie miało miejsca…….To Tobie bym uwierzył :)”
Osobiście, starałabym się wyjaśnić sprawę, ale jeżeli ktoś
tak kocha, że  nie sprawdza wiarygodności anonimów, jest godny podziwu.
Nie wiem, czy Stasiu akurat tak by się zachował, ale jest w tym oświadczeniu coś szczególnego, bo miłość, zaufanie do partnera powinno być ponad cudzymi pomówieniami. Jeżeli ludzie zgodnie z sobą żyją, kochają się, nikt z zewnątrz nie powinien mieć mocy zniszczenia ich związku.
Miłość ma moc, której nie zniszczą słowa podłych ludzi. Chyba że to, co czujemy, nie jest miłością.
Anonimy mogą być próbą uczuć. Komu bardziej wierzysz, ukochanej osobie, czy podłemu człowiekowi,  który w buciorach wchodzi w wasze życie? Dlaczego komuś zależy na zepsuciu tego,  co wypracowywaliście przez lata?
Myślisz, że ktoś naprawdę robi to tylko dlatego, że się o Ciebie troszczy? Aż taki naiwny jesteś?

*******

NIE ZAWSZE JEST TAK, JAK CHCESZ, ALE I TO , CZEGO TERAZ NIE CHCESZ, KIEDYŚ MOŻE OKAZAĆ SIĘ BŁOGOSŁAWIEŃSTWEM.

*******

zemstadiabeł

46 uwag do wpisu “ANONIMOWE ŚWIŃSTWA

  1. Sekretareczka, drobna blondyna chętna do bzykanka z szefem. Czas przeszły dokonany. Każdy skorzysta. Mężczyzna nie jest monogamiczny. Zrozumcie to wreszcie. Pozdrowionka.

    Polubienie

    1. Anonimie, całkiem nie na temat, zły kierunek. I myślę, że nie „każdy skorzysta”. Nie żeńcie się, jeżeli nie jesteście monogamiczni. Proste. Również pozdrawiam 🙂

      Polubienie

  2. Witaj, Basiu 🙂
    Skoro był wierny i kochał, czemu więc zaraz po rozwodzie związał się z sekretarką? Mógłby chociaż dać wiarę w to, że mówił szczerze, ale nie… on musiał kogoś mieć. Dlaczego nie walczył o uczucia, małżeństwo? Zemsta pani od komputera jest haniebna. A żona powinna zbadać sytuację, delikatnie go obserwować… Też nie, bo widocznie nie kochała mocno. A może chciała tego rozwodu? Tak się niektórzy zachowują. Oskarżają, by lekko się rozejść.
    Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Trudno mi wyrokować Majeczko, ale masz wiele racji. Gdyby ludzie się kochali, staraliby się wyjaśnić sprawę do końca, rozwiać wątpliwości. Oni się poddali. Może, po wielu latach nudnego wspólnego życia, nie było między nimi głębszych więzi i może podświadomie nie chcieli z sobą być? Nie wiem, ale mąż – dyrektor, zwykle nie ma czasu dla żony, ciągle zajęty pracą, a sekretarka(najczęściej młoda) kręci się koło takiego, zachwala, podziwia. komplementuje. Faceci jednak, w większości to słabe stworzenia i szybko skorzystają z zachęt 🙂 Chodzi mi jednak o anonimy, które zaszkodziły nie jednej parze, bo ludzie zamiast ufać najbliższym, ufają całkiem obcym ludziom. To wręcz niepojęte, jaką siłę może mieć taki paszkwil. Miłego wieczoru Maju 🙂

      Polubione przez 1 osoba

      1. Oczywiście, że przykre anonimy potrafią skrzywdzić nawet najlepszy związek, ale jak się kocha szczerze w wierności, nie powinny być rózgą. Mam nadzieję, iż ten paszkwil się doczeka kary. Karma powróci, a wtedy „jak trwoga, to do Boga” 😀
        Słoneczka życzę 🙂

        Polubienie

        1. Majeczko, ludzie są niepewni siebie, a tym bardziej drugiej osoby. Myślę, że takie zachowania, jak u kobiety, wynikają z braku pewności siebie, braku zaufania i chyba uczucia kobiety nie za wiele miały wspólnego z miłością. Tak myślę, ale pewności nigdy nie mamy. Sekretarka już dostała za swoje, może zmądrzała. Pięknego dnia życzę 🙂

          Polubione przez 1 osoba

          1. O! Dostała za swoje… i dobrze. A paszkwil?
            Brak pewności siebie — moim zdaniem — nie oznacza bycia niedojdą. Nie znam tej pani, więc dalszy komentarz bez wyrazu wyjdzie 😀

            Polubienie

            1. Maju ja też jej osobiście nie znam, ale wiem, że straciła pracę, świadectwo dostała koszmarne, będzie jej trudno z taką opinią. Znajomi też wiedzą, nagrabiła sobie dziewczyna. Zapamięta tę lekcję do końca życia. Miłego wieczoru 🙂

              Polubienie

              1. Jeśli popełniła błąd po raz pierwszy, i nigdy nie powtórzy — będzie dobrze, ale tacy ludzie się raczej nie zmieniają na lepsze. Przypomina mi scenę serialu na bazie historii prawdziwej „Narzeczona ze Stambułu”. Tam podobna sytuacja powstała.
                Spokojnego dnia, Basiu 🙂

                Polubienie

                1. Maju, niektórzy idą po trupach do celu, aby dostać to, czego oni pragną. Nie liczą się z uczuciami i zdaniem innych. Żeby się zmienić, najpierw muszą zrozumieć, że popełnili błąd, że robią źle. Na temat filmu niczego nie mogę powiedzieć, bo nie oglądam. Miłego wieczoru 🙂

                  Polubienie

                  1. Po trupach idą hipokryci i złodzieje 🙂 Czy kiedyś zrozumieją? Wątpię, o ile ta cecha jest wrodzona, bo nabytą można stępić.
                    Szkoda, że nie oglądasz. To film o miłości. Prawdziwej.
                    Miłego dnia, Basiu 🙂

                    Polubienie

  3. Ustawienia szef_sekretarka zawsze są te same jak jest młódką. Ona jemu du-e, on jej przywileje. Nie godzi się na tego rodzaju kompromis, nie długo zostanie sekretarką. Nie ważne że Barbarci idzie o co innego. Z nią spał zanim pozbyła się żony. Co użyje tego nie zapomni. Sprawdź czy następna jest młodą blondyną. Uwierz staremu wyjadaczowi. Pozdrawiam Barbarcię.

    Polubienie

  4. Oj nie, Anonimie, nie jesteś anonimowy. Ja wiem, kim jesteś:)) Nie każda sekretarka godzi się na taki układ, jaki opisujesz. Byłam sekretarką, ale nigdy nie spałam z szefem. Takie układy w pracy są niezdrowe. Pozdrawiam 🙂

    Polubienie

  5. Maju na ludzkie chciejstwo nic nie poradzisz. Widziałam w życiu wiele podstępnych kobiet. „Wygraną” miały na krótko, do czasu aż ofiara się zorientowała w ich zagrywkach. Zawsze powtarzam, że …nic na siłę… Po co kombinować i szkodzić innym, skoro w takich okolicznościach najbardziej szkodzimy sobie. Miłego dnia 🙂

    Polubienie

    1. Basiu, tłumaczył w ten sposób bocian prosięciu :D. Na nic tłumaczenie. Muszą się dobrze przejechać i… pościerać noski. Zgadzam się z Tobą. **

      Polubienie

          1. Niektórym i 5 żyć braknie. Widać popolitykach i tych o zbierają podpisy. Jak naćpani. Chcieli zabić mnie wzrokiem jak nie chciałem podpisać listu na nie mojego kandydata. Narzucali się. Z kąd się biorą takie szkodniki? Przekupieni? Nikt o zdrowych zmysłach nie bierze udziału w akcji przeciwko narodowi.

            Polubienie

            1. Anonimie, zapewne przekupieni, zwłaszcza emeryci naiwniacy. Jak piszesz, mądry nie da się złapać, ale dla kasy i do samego diabła pójdą.

              Polubienie

          2. Maju, są ludzie, którym nie starcza życia, a są i tacy, którzy umierając doskonale wiedzą, co zrobili źle, jak powinni żyć, na co tracili czas. Jednak nie zawsze nauka idzie w las 🙂 Miłego wieczoru 🙂

            Polubienie

            1. Ano, nie idzie, Basiu 🙂 Są ludzie i ludziska. Po nam się głowić? Grunt, że my żyjemy pełną piersią, a ja za swoje błędy słono zapłaciłam, i drugi raz nie kusi 😀
              Spokojnego wieczorka. Zaraz będzie lało i burza wisi w powietrzu.

              Polubienie

              1. Maju i ja narobiłam głupstw, ale nie żałuję. Życie jest piękne, nie ma sensu rozczulać się nad błędami. Warto ryzykować, cieszyć się życiem, żeby mieć fajne wspomnienia, gdy będziemy już babinkami i do niczego innego nie będziemy się nadawały. U mnie zrobiło się chłodnawo. Pięknych snów 🙂

                Polubienie

                1. Ty, Basiu, przynajmniej będziesz miała komu opowiedzieć, a ja…? Chyba tylko pamiętnik wysłucha. Nie żałuję. Jest sens wracać do tego?
                  Na szczęście burza przeszła bokiem. Dość narobiła szkód 😀

                  Polubienie

  6. Anonimie, proszę nie prowokować do dysput politycznych. Zauważyłam, że ludzie traktują politykę prawie, jak religię. Skłonni są dla niej do kłótni, nawet do bijatyk i nienawiści, prawie, jak w przypadku wojen religijnych, u nas są słowne (na razie) wojny polityczne. Wolę więc omijać ten beznadziejny temat. Każdy ma swoje zdanie, żadne słowa i fakty tego nie zmienią, więc lepiej rozmawiać o tym, co niesie za sobą zgodę, uśmiech, radość. Uśmiechnij się i zapomnij 🙂

    Polubienie

    1. Barbarciu chcesz Polski którą rządzi siurek szkolony za pieniądze dewastatora Europy? Jak będzie wyglądała Polska za kilka lat jak wiemy co pieprznięci robią z Europą? Wszystko powywracało się do góry nogami. Wszędzie pedały i inni zwyrodnialcy. Tego chcesz? Pozdrowionka.

      Polubienie

      1. Anonimie, chcę spokojnego życia, ale nienawiścią tego nie zdobędziemy. I jakby tu delikatnie powiedzieć, co myślę…hmmmm…. Najwięcej o człowieku mówi to, co on mówi o innych. Obrażanie innych nie świadczy dobrze o obrażającym. Wolę wysyłać w świat dobrą energię 🙂

        Polubienie

  7. Nie wiadomo Maju, może doczekasz wnuków. Zresztą, można zapisać, przypominać sobie, gdy coś przykuje do łóżka. Faktem jest, że wiele przeżyłam trudnych chwil, ale też wiele pięknych i o tych zapomnieć nie chcę 😉 A jeszcze trochę przed nami 😉

    Polubienie

      1. Przykro mi Majeczko. Trzeba się cieszyć tym, co jest, bo po to zostało nam dane. Jeżeli nie można się cieszyć z jednego, trzeba się rozejrzeć, bo powód do radości zawsze się znajdzie 🙂

        Polubienie

        1. Oczywista sprawa, że się znajdzie jeśli tego mocno pragniemy, Basiu 🙂 Niektórzy nie potrafią cieszyć się z drobnostek, ale to ich problem.

          Polubienie

  8. cokolwiek by nie pomyśleć, to powodzenia chłopu nie brakowało i na samotność narzekać chyba nie może. najwyraźniej kobiety widziały w nim coś więcej. tylko żona „zapomniała” co widziała, kiedy się pobierali.

    Polubienie

    1. Oko, po kilkunastu latach wspólnego życia prawie każdy zapomina, co widział w partnerze/partnerce. To już nie ten człowiek, bo wszyscy się zmieniamy. Jedni idą do przodu, inni stoją w miejscu. Z drugiej strony, nie widziałam jeszcze dyrektora, który nie miałby wzięcia u kobiet. Nawet tacy, którzy lubią sobie wypić, kopcą, jak smoki, są bezczelni, mają powodzenie. To samo dotyczy kobiet na wyższych stanowiskach. Ludziom pachnie kasa i władza, mniejsza o resztę. Oczywiście uogólniam, ale tak to mniej więcej wygląda 🙂

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Maya Anuluj pisanie odpowiedzi