MĄDROŚĆ, POKORA, CZAS

” Młody  uczeń  Sokratesa  zapytał go kiedyś,
jak zdobyć mądrość. Ten odpowiedział – chodź ze mną!
Zaprowadził młodzieńca nad rzekę i zanurzył go
w wodzie. Chłopak walczył rozpaczliwie, by złapać oddech.
Wreszcie Sokrates go puścił.
Kiedy uczeń doszedł do siebie, Sokrates zapytał:
– Czego najbardziej pragnąłeś będąc pod wodą?
– Powietrza – odparł chłopiec.
Na to słynny filozof oznajmił:
– Kiedy zapragniesz mądrości równie mocno,jak
pragnąłeś powietrza, posiądziesz ją.”

…….

Ktoś napisał, że mądrość nie jest szczęściem ale prowadzi do szczęścia.  Jak wiele osób może powiedzieć, że są mądrzy albo szczęśliwi? Kiedyś doszłam do wniosku, że czym więcej wiem, tym głupsza wydaję się we własnych oczach. Głupiemu człowiekowi wydaje się, że jest mądry, mądrzejszy całkiem inaczej widzi siebie, ale… czy słusznie?

…….

” Nawet jeżeli ktoś dotkliwie nas rani
i krzywdzi, powinniśmy myśleć o dobrych cechach
tego człowieka i w ten sposób ćwiczyć pokorę” (Dalajlama)

Jeśli ktoś nie chce ćwiczyć pokory,
powiem inaczej..
Negatywne myśli, złe emocje przekształcają się
w truciznę dla naszego umysłu i całego
organizmu. Z czasem, te emocje nawarstwiają się,
prowadzą do frustracji, a nawet do nienawiści.
Wiemy też, że złe emocje,  stres
są przyczyną wielu chorób.

Pielęgnując nienawiść, czy inne złe emocje, pomagamy
wrogowi w niszczeniu własnej osoby.

Z drugiej strony, wierząc
w ogromny wpływ psychiki na cały organizm
możemy przyjąć, że nienawiść naszych nieprzyjaciół
kiedyś obróci się przeciwko nim, więc
krzywdząc nas,  krzywdzą samych siebie,
tylko rzadko zdają sobie z tego sprawę.

Dalajlama słusznie napisał..

” Powinniście zdać sobie sprawę,
że chociaż wasi przeciwnicy wydają się
was krzywdzić, ostatecznie ich destrukcyjne
działanie obróci się przeciwko nim samym.”

Czy pokora idzie w parze z mądrością???

………………

Wszystko jest kwestią czasu, więc  nie warto się mścić lub odpłacać nienawiścią.

Z drugiej strony .. czy naprawdę chcemy, czy mądrze jest życzyć wrogom, żeby stała im się krzywda? Chyba nie, bo ich krzywda nie będzie dla nas zyskiem, prawda?

Cierpliwość przynosi nad podziw dobre rezultaty. Czas wszystko zmienia. Wszystko…..

kljujmn

15 uwag do wpisu “MĄDROŚĆ, POKORA, CZAS

  1. Bardzo mądry wpis! Ja jestem osobą wierzącą i w każdej tragicznej wręcz chwili – pozostawiałam wszystko Bogu. Jeśli ludzie mnie krzywdzili też. Choć pokusa była wielka, żeby im za to odpłacić. Z czasem wszystko się normowało, z czasem do nich wracało, a czasem spotykały ich takie rzeczy, że aż zaczęłam ich żałować.
    Pokora i cierpliwość dwie wartości, których nie mam za grosz, a które są tak potrzebne, żeby przeżyć.
    Pozdrawiam serdecznie!

    Polubione przez 1 osoba

    1. Zgadzam się z Tobą Moniu.Trzeba trochę paskudnych przeżyć, żeby zrozumieć jak to wszystko działa. ” Nie mścijcie się sami… ” Po co psuć sobie nerwy, niszczyć drugiego człowieka, który być może nie wie, co czyni, jeśli można poczekać, aż czas, Niebo, czy cokolwiek rozwiąże problem nienawiści lub głupoty. Z pokorą też u mnie krucho, chociaż Niebo powaliło mnie na ziemię. Pozdrawiam 🙂

      Polubione przez 2 ludzi

  2. Pamiętam, że dla mnie ogromnie trudne było uporać się ze swoimi złymi emocjami. Byłam jak zranione zwierzę, czułam w sobie nienawiść i agresję, nie mogłam sobie z tym w ogóle poradzić. Zajęło mi to sporo czasu i pracy, ale w końcu zrozumiałam, że jedynym sposobem, żeby ochronić się przed złem jest samemu być w porządku. W sensie, nie ma innego sposobu. I od chwili, gdy to zrozumiałam, było mi znacznie lżej. Ale długo, bardzo długo to u mnie trwało… P.S. Brakowało mi Twoich mądrych tekstów i wartościowych komentarzy, cieszę się, że jesteś! ❤

    Polubienie

    1. Witaj:)
      Nie mam w sobie nienawiści ani agresji, jedynie ogromny ból i zniechęcenie. Te uczucia nie były mi znane do tej pory, a nienawiść jest mi całkiem obca.Przeciwnie, współczuję niektórym ludziom, którzy zieją nienawiścią do mnie. Zupełnie bezzasadną nienawiścią. Sami sobie niszczą życie, mnie to dotyka w bardzo niewielkim stopniu, ale śmierć bliskiej osoby wyryła we mnie straszne piętno. Nie mogę się z tym pogodzić, nie umiem.
      Dziękuję za miłe słowa:*

      Polubione przez 1 osoba

      1. Daj sobie czas, każdy musi przejść swój okres żałoby, i naturalne jest, że nie potrafimy pogodzić się ze stratą. Pozwól sobie na te emocje, nie obwiniaj się za nie, nie ma w nich nic złego. Nienawiść jest niszcząca, ale ból po stracie to zupełnie coś innego, i mamy prawo go odczuwać. Ściskam Cię mocno! :*

        Polubione przez 1 osoba

  3. Tak. Czas zmienia wszystko. On jest najlepszym lekarzem naszych bolączek. Nie bądżmy mściwi, ale co począć jeśli ktoś zranił nas dotkliwie? Wybaczyć, okej… Można raz, nigdy więcej. Takie moje zdanie. Nie wybaczam dwa razy.
    Basieńko, ucieszył mnie Twój wpis. Baardzoo… 😀
    Jesteś silna. Jak ja… Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Majeczko mam nadzieję, że czas mnie wyciszy, ukoi ale na razie wszystko jest zbyt bolesne, żeby przejść nad tym do porządku dziennego. Wiele razy wybaczałam i raczej zawsze tak będzie, bo nigdy długo nie czuję do nikogo urazy, a tym bardziej nie umiałabym nienawidzić.
      Napisałam, bo nie mam na nic ochoty, a musiałam jakoś zapełnić czas, żeby mieć go mniej na myślenie. Serdeczności.

      Polubienie

  4. Wybaczyć można raz jednej osobie, Basieńko, bo po raz drugi trafimy zaufanie. Jaka znowu ludzka zawiść (nienawiść) Cię spotkała? I dlaczego? Nie wnikam, to nie moja sprawa, ale tacy ludzie nie zaznają szczęścia. Wybaczyć trzeba, ale wpierw wybacz sobie. Pomoże.
    Ból po utracie ukochanej osobie trzeba przeboleć – jasna sprawa, ale pomyśl o B… Czy – gdziekolwiek jest – nie jest mu smutno spoglądać na rozpaczającą żonę? Pozwól Mu odejść w spokoju, a wtedy i Ty będziesz spokojniejsza.
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Polubienie

    1. A mnie się wydaje Majeczko, że cały czas powinniśmy wybaczać, bo i my(czasem tego sobie nie uświadamiamy) potrzebujemy wybaczenia innych. Chociaż człowiek bardzo by się starał, zawsze może kogoś niechcący skrzywdzić, albo ktoś może uznać, że został skrzywdzony, a my widzimy to całkiem inaczej. Wybaczenie nie boli, brak wybaczenia może prowadzić do chorób. Co innego jeżeli chodzi o zaufanie. Tu sprawa zdaje się być całkiem inna.. ktoś raz podpadnie, będzie zawsze podejrzany, trudno będzie mu znowu zaufać.
      Ból jest, czy tego chcę czy nie. Wolałabym przestać rozpaczać, ale nie umiem. To coś siedzi we mnie i wylewa łzy. Marzę o chwili wytchnienia, uspokojenia, pogodzenia się z tym wszystkim.Czekam na to, jak na zbawienie.
      Miłego popołudnia:*

      Polubienie

  5. Basiu, wiem o tym, ale wierzę iż podołałasz. Czekam na Twoje wyleczenie z głęboką wiarą. Tylko nie wpadnij w depechę.
    Milusiego dzionka 🙂

    Polubienie

    1. Dziękuję Ci Majeczko. Rodzinka stara się, żebym nie myślała i nie płakała. Zabawiają mnie, więc mam trochę wytchnienia. Mam też nadzieję, że będzie coraz lepiej. Trzeba akceptować taki stan rzeczy, nie mam innego wyjścia. Miłego dnia:)

      Polubienie

Dodaj komentarz