ŚMIERĆ w optymistycznej odsłonie

  „ Śmierć nie jest wrogiem. Stanowi po prostu
zmianę rytmu, jest ruchem w innym kierunku.
Wkrótce narodzisz się żywy, młodszy, odświeżony.
Śmierć jest konieczna. W momencie gdy następuje
fizyczna śmierć, tak naprawdę nie umierasz.
Brud, który zgromadził się wokół ciebie w ciągu życia,
musi zostać spłukany. Tylko w ten sposób możesz
zostać odmłodzony. Nie tylko Jezus zmartwychwstał.
W życiu wszystko zmartwychwstaje.”

„Śmierć i narodziny są dwiema stronami tych samych
drzwi. Po jednej stronie znajduje się napis – Śmierć,
po drugiej zaś – Narodziny. Wejście i wyjście,
to jedne drzwi(…)Śmierć nie sprzeciwia się życiu.
(…)Kochaj życie. Włóż całą swoją energię w miłość,
a spotka cię niespodzianka. Będziesz zaskoczony. Jeżeli
będziesz kochał światło, pewnego dnia rozpoznasz nagle,
że ciemność jest formą światła.Formą jego spoczynku.”

Zdrowie emocjonalne. – OSHO

***

Kiedyś często śnił mi się zmarły tata.
We śnie zdawałam sobie sprawę z tego, że śnię.
Widziałam go uśmiechniętego, zadowolonego, młodszego, niż w momencie śmierci.
Gdy powiedziałam, że tylko mi się śni, że od dawna nie żyje, on
odpowiedział, że umarło jego ciało, że umarł tylko
dla żywych na tym świecie, ale naprawdę jest inaczej , niż nam się zdaje.
Sen zdarzył się w 2012 lub 2013 roku. Tata powiedział jeszcze coś, co
mnie zastanowiło.
Stwierdził, że jeżeli zmienię jedną rzecz w życiu, wtedy
wszystko się zmieni. Nie powiedział o co chodzi.
Zostawił mnie z tym.
Skojarzyłam sen ze słowami OSHO

Nawet jeżeli to tylko sen, jest w tym wiele optymizmu i nadziei.

Zmieniłam „coś”  w życiu i.. wszystko się zmieniło. Całe moje życie.
Nie do wiary? A jednak … 😉

00sen2

Nie zapomnij o uśmiechu 😉

32 uwagi do wpisu “ŚMIERĆ w optymistycznej odsłonie

  1. Jednym zdarzają się różne przygody w życiu i snach a inni muszą cieszyć się z szarej rzeczywistości. Oddaj mi jeden ze swoich snów, zebym wiedział, jak to jest.

    Polubienie

    1. Jurku każdy ma swoje życie i swoje sny. Może za mało cieszysz się z tego, co masz, może jesteś wciąż zagoniony? Takich „może”, może być całe mnóstwo. Znajdź czas na relaks, raduj się, tańcz, śpiewaj, a fajne sny same przyjdą 🙂

      Polubienie

      1. Łatwo powiedzieć Basiu. Praca na okrągło, obowiązki rodzinne, obowiązkowe tzw. lektury, marudzenie żony, że jeszcze coś nie zrobione. Urwanie glowy. Będzie lepiej wiosną, wtedy mogę uciekać na działkę. Serdecznie pozdrawiam.

        Polubienie

        1. Jurku myślisz, że ucieczka jest dobrym wyjściem? Warto przewartościować swoje życie, znaleźć czas na odpoczynek,relaks, zanim życie zrobi to za nas , częstując nas chorobą. Wtedy nie będzie już żadnego wyboru. Również pozdrawiam 🙂

          Polubienie

  2. Wstydzę się o tym mówić , moje otoczenie nie wierzy w duchy ani sny. Po swojej śmierci snila mi się babcia, która mówiła, ze już nic ją nie boli, jest szczęśliwa i czeka na nas, ale nie mamy się spieszyć. Śmierć przyjdzie we właściwym momencie, nie mam się bać. Kto by mi uwierzył w taki sen?

    Polubienie

    1. Dino nie ma się czego wstydzić, takich ludzi jak my jest wielu. Śnią, zdarzają im się różne cuda, dziwne zdarzenia, spotykają niesamowitych ludzi itp. Najwyżej ktoś nie uwierzy, jego sprawa i jego prawo 🙂

      Polubienie

  3. Jestem chrześcijanką więc trzymam się wiary ojców. Tylko coś mnie mierzi, dlaczego wierzący boją się śmierci? Taka wspaniała perspektywa, a wywołuje paniczny lęk. Nie wiem czy nie będę się bala na starość. Teraz nie myślę o tym zbyt intensywnie. Pozdrawiam Barbarę.

    Polubienie

    1. Jolu myślę, że wierzący boją się śmierci, bo nie mają pewności, że będzie tak, jak uczy ich religia. Śmierć jest dla nich koszmarnym końcem wszystkiego, mimo nadziei, że „coś tam być może jest”. Trochę wygląda to, jak asekuracja.. gdyby jednak, trzeba zrobić to, czy tamto..na wszelki wypadek. Swoje lata już mam, ale nie boję się śmierci. Nie ma sensu bać się czegoś, co spotyka każdego z nas, a czego nie można pojąć.Nie wiem, co jest po drugiej stronie, a wiem, że coś jest, ale nie widziałam, więc dowiem się dopiero, gdy znajdę się za tymi drzwiami. Pozdrawiam Jolę:))

      Polubienie

  4. Kochałaś ojca to i często o nim śniłaś.Myślę,że był dla Ciebie bardzo ważny,mogłaś mu się zwierzać o on Tobie doradzał.Potrzebowałaś w tym czasie przyjaciela,który „podpowie”Ci co masz dalej robić ze swoim życiem stąd ten sen o ojcu:))
    Zmieniło Ci się życie,bo to „coś” jest inne niż to „coś” co miałaś wcześniej,bo zmieniłaś miejsce zamieszkanie,bo poznałaś innych ludzi,masz inne towarzystwo,bo robisz rzeczy których wcześniej nie robiłaś.Proste,jak odwiedzam nowe miejsca,poznaje nowych ludzi to też jestem tym podekscytowany:)))

    Polubienie

    1. A jednak ….Krasnoludki są wśród nas:)) Nigdy nikogo nie pytałam, co mam zrobić ze swoim życiem. Tata powtarzał, że życiowe wybory są bardzo ważne, więc każdy z nas musi podejmować je sam… po dłuższym zastanowieniu. Ja zwykle szybko podejmuję decyzję i nie zwykłam nikogo pytać, ale chętnie słucham, gdy mówią. Co nie znaczy, że zaraz wprowadzę to w czyn.
      Zmieniłam jedną podstawową rzecz, całkowicie zmieniłam myślenie. Za tym poszła zmiana całego życia, ale stan umysłu, pozytywne myślenie, uśmiechanie się do ludzi, do życia są podstawą. Bez tego możesz zmieniać sobie miejsca zamieszkania, towarzystwo, pracę, a zawsze będzie podobnie. Trzeba zmienić siebie 🙂

      Polubienie

      1. Ogólniki i nic więcej:))Zmieniłam,trzeba,podstawa,pozytywne myślenie,stan umysłu,żadnych konkretów proszę Pani:)) Żeby zmienić siebie trzeba siebie nie lubić,a Ty przecież siebie lubisz,chyba:))) Według mnie najważniejsze to być zawsze sobą,a nie udawać kogoś kim się nie jest,bo przecież jak to mówią ludzie,gena nie wydłubiesz:)))

        Polubienie

        1. Z krasnoludkami tak jest, jeśli szuka pretekstu do krytyki zawsze ją znajdą, zamiast przeczytać, próbować zrozumieć i potem dopiero dyskutować :))
          Napisałam :” ale stan umysłu, pozytywne myślenie, uśmiechanie się do ludzi, do życia są podstawą.” Nie napiszę wszystkiego w jednym komentarzu, tym bardziej, że każdy ma swój czas na duże zmiany, które zaczynają się w umyśle, a kończą na lepszym życiu. Podstawa jest najważniejsza, za tym idzie cała reszta. Bez solidnej podstawy runie cały dom.
          Zmieniam siebie, bo lubię siebie, kocham siebie , więc chcę lepiej żyć. Kochanie siebie nie zaprzecza chęci do zmian. Kochasz kogoś, ale nie wszystko w nim Ci odpowiada, coś chciałbyś zmienić, czyż nie? Ideałów nie ma 😉
          „Gena nie wydłubiesz”, ale jeżeli tak będziesz patrzył na życie, nie zmienisz niczego, bo..geny Ci nie pozwolą.
          Bycie sobą jest bardzo trudne, gdy człowiek przez całe życie nakładał wciąż nowe maski. Kiedyś, być może..sam się o tym przekonasz 🙂

          Polubienie

  5. We wszechświecie wszystko połączone jest niewidzialną dla nas siatką. Masz okazję podziwiać moc swojego, czyli ludzkiego mózgu, a nie rozumiesz istoty rzeczy. Nie jeden oddałby kilka lat ze swojego życia, żeby móc doświadczyć tego, co Ty. Pomyśl i skorzystaj z tego dobrodziejstwa.

    Polubienie

    1. Rademenesie sama krytyka niczego we mnie nie zmieni. Wiele czytałam o siatce energetycznej, o innych, ciekawych rzeczach, ale jeżeli człowiek nie ma punktu zaczepienia, może tylko domniemać, że sen oznacza cokolwiek. Jeżeli wiesz coś, o czym ja nie wiem, mów wprost, bo ja zapewne cudów już nie wymyślę. Moc mózgu jest ogromna, ale wielcy ludzie nadal go rozpracowują i z tego, co wiem nie doszli jeszcze do niczego, z czym zgadzaliby się wszyscy. Jeden coś mówi, drugi zaprzecza, trzeci śmieje się z obu:))

      Polubienie

  6. Przez przypadek powiedziałeś coś mądrego. Nie masz pojęcia o tym co mistyczne i ponadczasowe a chcesz kogoś pouczać. Całkiem , jak ten bezzębny, tylko uszczerbek jest intelektualny. W takim wypadku nie mamy o czym dyskutować. Brak zrozumienia ze strony szczerbatego.

    Polubienie

    1. Przez przypadek to cię ojciec spłodził,a później całe życie narzekał.W starożytnej Sparcie nie było by problemu,zrzucił by cię z murów i po mitycznym kłopocie

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do Jerzy Anuluj pisanie odpowiedzi