11. CO ZROBIĆ, ŻEBY MAŁO JEŚĆ…

Obudził mnie przyjemny zapach.
Mąż wszedł do sypialni
z świeżo zaparzoną kawą.
– Co tu zrobić, żeby mało jeść – powiedział,
mieląc coś w ustach – wchodzę do pokoju ,pachnie,
otwieram lodówkę ,chce się jeść, kolory kuszą.
Zmasowany atak żywności na wszystkie zmysły 🙂

Zrobiliśmy swojskie kiełbaski, część z nich suszy
się w pokoju przy kaloryferze.
W lodówce
rybka w galarecie i w innej postaci ,makówki,
sernik, sałatka, schabik w pomarańczach… Wszystko kolorowo przystrojone.

Jakieś dwa tygodnie temu mąż stwierdził, że
trzeba się odchudzać, bo w czasie świąt znowu
przytyje. Od tego odchudzania przybyło nam
trochę na wadze.  Ważę już prawie 65 kilogramów, a święta przed nami.
Ciekawe co będzie za kilka dni :))

******

IMG_0070 (2)_LI_Moment

(Co zrobić, żeby na obrazkach pisać drukowanymi literkami? Pisanie palcem wyszło mi niezgrabnie:)

Kolędy <- klik

27 uwag do wpisu “11. CO ZROBIĆ, ŻEBY MAŁO JEŚĆ…

  1. Napis wyszedł ładnie. Mnie zaś marnie :)) Co robić? Jeść tak, by nie przytyć 😀 Nie każda potrawa tuczy.
    Basiu…twoja waga jest w normie. Nie masz chyba 1.50 wzrostu, co? :))
    Aż tyle tego na święta? Toż na cały pułk!
    Pozdrawiam.

    Polubienie

    1. Maju mam 160 cm i nie narzekam na nadmiar, ani na niedobór kilogramów, ale jak można przytyć, myśląc o tym, żeby zrobić miejsce na świąteczne łakocie? Chyba, że tyje się na samą myśl o jedzeniu:)))
      Nie będziemy jedli sami, na Wigilii będzie rodzina, razem dziewięć osób, więc będzie miał kto jeść :))
      Serdeczności:)

      Polubienie

  2. Święta , święta , zaraz będzie po świętach. Po to są święta aby podejść bez grzechu i wyrzutów sumienia. Zdrowych i wesołych Barbaro. 🙂

    Polubienie

    1. Święta są po to, żeby jeść? Nie wiedziałam, ale skoro tak twierdzisz…. 🙂
      Oczywiście, że jeżeli ktoś nie łasuchuje na co dzień, to lekka przesada w czasie świąt nie zaszkodzi. Zdrowych i wesołych Januszu:)

      Polubienie

      1. Wiem, że chodzi Ci o sprawy ducha, tylko nie jestem aż tak religijny. Przewaza Tradycja i przyjemnosci. Dopieszczam się wymyślnymi potrawami żony. Wesołych Świąt.

        Polubienie

        1. Tradycja jest piękna, zbliża ludzi, usposabia pokojowo. I tak można:)
          I ja delektowałam się wymyślnymi potrawami w czasie świąt. Gospodyni, która nas zaprosiła dobrze piecze i gotuje, więc skorzystałam z tego, czego w domu nie miałam:) Wesołego po świętach :))

          Polubienie

    1. Racja. Miałam sąsiada, który jadł, jak słoń, a chudy był jak patyk. Zresztą i ja mogłam kiedyś sporo zjeść, a nie tyłam. Na starość trzeba uważać..ile i co się je:))

      Polubienie

  3. Ja z tym nie mam problemu. 2000 kcal dziennie to maks. Czasem nawet zrobię jedniodniową głodówkę. Rozumiem, że waszym wspólnym postanowieniem noworocznym jest odchudzanie? Powodzenia życzę.

    Polubienie

    1. Dziękuję Sewerynie, ale nie zamierzam się odchudzać. U mnie takie działania mają skutki wręcz odwrotne. Wystarczy, że mniej zjem , a waga powoli sama spada. Nie mam problemów z otyłością:)

      Polubione przez 1 osoba

Dodaj komentarz