9.MA PAN JAJA?

Słowo „jaja” wzbudza w ludziach
dziwne  emocje i nie takie skojarzenia , jak powinno.

Od jakiegoś czasu kupujemy jaja u pewnego gospodarza.
Zawsze na stoliku miał orzechy, jabłka , jajka i jarzyny.

Zerknęłam przez gąszcz kolejkowiczów, jajek nie widziałam, więc
drę się, żeby człowiek usłyszał mnie pośród szumu kupujących
i różnego rodzaju krzykliwych przekupek … ma pan jaja?!

Ten wyprostował się, spojrzał podejrzliwie w moją stronę,
równie głośno odpowiedział tubiastym głosem :” Nooo wieee paaani, jestem mężczyzną!!”

Obrócił się, wyciągnął z samochodu koszyk pełen jaj.
Kolejkowicze uśmiechali się , po czym dało się słyszeć najpierw męski głos..
ma, ma …nie tylko dwa:))
Potem kobiecy … i to nie byle jakie, wielkie, świąteczne:))
Znowu śmiech :))

Innym razem kobieta zapytała sprzedającego , czy ma jajka.
On na to, że nie zna człowieka, a już osądza.
Stwierdził (całkiem poważnie), że ma jaja, nie jajka,
więc żeby hasło o małych wybiła sobie z głowy, bo
niepotrzebnie minimalizuje, co sprawia, że ktoś może
wpaść w kompleksy. Dopiero potem uśmiechnął się i puścił jej oczko.

Kiedyś(nie tutaj) opowiadałam historię, o kupowaniu
jajek u starszej kobiety.  B stwierdził, że nie ma już miejsca,
bo bagażnik pełny. Oświadczyłam, że wezmę je między nogi.
Wszyscy(dosłownie) zaczęli się głośno śmiać, a babcia pamięta
nas do dzisiaj. Gdy tylko mnie zobaczy uśmiecha się wesoło:)

****

kura-wysiad

 

17 uwag do wpisu “9.MA PAN JAJA?

  1. Na te słowa, każdy się uśmiechnie, który ma choć trochę wyobraźni. Spotykasz sprzedawców z poczuciem humoru. Wesoło . Pozdrawiam Ciebie Barbaro.

    Polubienie

    1. No tak Danielu, wszystko jest sprawą spojrzenia, charakteru i interpretacji.
      Niektórzy nie znają się na żartach. Czasem to wychowanie, ciężkie życie, a czasem zadzieranie nosa:)

      Polubienie

  2. 😀 jajcowy post. Dobry żart zawsze ludzi rozweseli. Ale nie wszyscy znają się na tym.
    Kiedyś w żartach zapytałam syna czy ma jaja, by w końcu dorosnął, odpowiedział salwą śmiechu.
    Pozdrawiam cieplutko 🙂

    Polubienie

    1. Jakoś tak to się dzieje Maju , że jedni się śmieją, a inni kręcą nosem. Na razie ( tutaj) jajka, jaja i jajca były postrzegane, jak prolog do lepszego kontaktu z klientem. W przypadku babci, do dzisiaj mówimy jej dzień dobry, a ona przystanie, porozmawia i zawsze się uśmiecha.
      Ciekawe czemu Twój syn tak zareagował. samo pytanie go rozśmieszyło, czy co innego chodziło mu po głowie:))
      Serdeczności 🙂

      Polubienie

        1. Czasem tak bywa. Dobrze, że poczucie humoru jest:) Już kiedyś słyszałam ..baba z jajami.. co wzbudziło ogólne poruszenie, a okazało się, że kobieta chodziła po osiedlu i sprzedawała jajka:))

          Polubienie

      1. Wybacz Wesołku, że podpisałam się wcześniej …jak się podpisałam, ale rozmawiałam przez telefon i pisałam, a przy okazji zastanawiałam się dlaczego nie podpisujesz się normalnie, swoim stałym nickiem, jak zawsze.. tylko wymyślasz dziwy i wyszło, jak wyszło. Aż takim wesołkiem nie jesteś(w moim mniemaniu:) :))
        Roztrzepana jestem:)

        Polubienie

        1. Kombinatorka. Jak napisałem w pozdrowieniach imię, te poprzednie , to szybko je zmieniłaś na te, co tersz maz. Jak TY możesz, to ja też.

          Polubienie

            1. Napisałam Ci, że nowy blog i nowe imię. Nie zrozumiałeś? Nie chcę, żeby kojarzono mnie z poprzednią stroną internetową, a okazuje się, że wchodzą nawet ci nie zaproszeni goście. Chyba powinnam była poczekać z blogiem, albo poprzedniego od razu wykasować:)

              Polubienie

  3. Można mieć jeszcze jaja, w kontekście, że ktoś zna się na żartach 😉
    I można sobie robić jaja to znaczy żartować z kogoś lub czegoś 🙂
    Ale temat – typowo przedświąteczny 😉 Jajeczny.

    Polubienie

    1. Widzisz Ariadno ile zastosowań ma jedno, takie krótkie, niby mało znaczące słowo:))
      Nie te (jajeczne) święta, ale i teraz wykorzystuje się sporo jaj na ciasta i inne smaczności. Spokojnej nocy 🙂

      Polubienie

Dodaj odpowiedź do ariadna Anuluj pisanie odpowiedzi